Słownik standardowy definiuje wolnomyśliciela jako, który formułuje opinie na podstawie rozumu niezależnie od autorytetu; zwłaszcza ten, kto wątpi lub zaprzecza dogmatowi religijnemu. Oznacza to, że aby być wolnomyślicielem, osoba musi być gotowa rozważyć każdą ideę i każdą możliwość. Standardem decydującym o prawdziwości wartości twierdzeń nie jest tradycja, dogmat ani autorytety, lecz musi to być rozum i logika.
Termin został pierwotnie spopularyzowany przez Anthony'ego Collinsa (1676-1729), powiernika Johna Locke'a, który napisał wiele broszur i książek atakujących tradycyjną religię. Należał nawet do grupy Wolnomyśliciele, która opublikowała czasopismo Wolny myśliciel .
Collins użył tego terminu jako zasadniczo synonimu każdego, kto sprzeciwia się zorganizowanej religii i napisał swoją najsłynniejszą książkę, The Discourse of Free Thinking (1713), aby wyjaśnić, dlaczego tak się czuje. Wyszedł poza opisywanie wolnomyślenia jako pożądanego i zadeklarował, że jest to moralny obowiązek:
- Ponieważ ten, kto myśli swobodnie, czyni wszystko, co w jego mocy, aby mieć rację, i w konsekwencji czyni wszystko, czego Bóg, który nie może wymagać od nikogo niczego więcej, niż powinien robić wszystko, co w jego mocy, może od niego wymagać.
Jak powinno być oczywiste, Collins nie utożsamił wolnomyśliciela z ateizmem zachował członkostwo w kościele anglikańskim. Nie była to wiara w boga, który wzbudził jego gniew, ale ludzie, którzy po prostu przyjmują opinie, które przyswoili od swoich Babć, Matek lub Kapłanów .
Dlaczego ateizm i wolna myśl są różne?
W tamtym czasie wolnomyślenie i ruch wolnomyślicielski były zwykle charakterystyczne dla tych, którzy byli deistami, podobnie jak dziś wolnomyślenie jest częściej charakterystyczne dla ateistów, ale w obu przypadkach związek ten nie jest wyłączny. To nie konkluzja odróżnia wolną myśl od innych filozofii, ale proces . Osoba może być teistą, ponieważ jest wolnomyślicielem, a osoba może być ateistą, mimo że nie jest wolnomyślicielem.
W przypadku wolnomyślicieli i tych, którzy kojarzą się z wolną myślą, roszczenia są oceniane na podstawie tego, jak blisko korelują z rzeczywistością. Roszczenia muszą być możliwe do przetestowania i musi istnieć możliwość ich sfałszowania, aby mieć sytuację, która, jeśli zostanie odkryta, wykaże, że roszczenie jest fałszywe. Jak wyjaśnia Fundacja Freedom From Religion:
- Aby oświadczenie zostało uznane za prawdziwe, musi być możliwe do przetestowania (jakie dowody lub powtarzalne eksperymenty to potwierdzają?), Falsyfikowalne (co teoretycznie by je potwierdziło i wszystkie próby obalenia go nie powiodły się?), Parsimonious (czy jest najprostszy wyjaśnienie, wymagające najmniejszej liczby założeń?) i logiczne (czy jest wolne od sprzeczności, niesekwencjonowania lub nieistotnych ataków postaci ad hominem?).
Fałszywa równoważność
Chociaż wielu ateistów może być tym zaskoczonych, a nawet zirytowanych, oczywistym wnioskiem jest to, że wolna myśl i teizm są kompatybilne, podczas gdy wolna myśl i ateizm nie są takie same i jedno nie wymaga automatycznie drugiego. Ateista może słusznie podnieść zarzut, że teista nie może być również wolnomyślicielem, ponieważ teizm wiara w boga nie może być racjonalnie uzasadniony i nie może być oparty na rozumie.
Problem polega jednak na tym, że zarzut ten myli zakończenie z procesem. Tak długo, jak dana osoba akceptuje zasadę, że przekonania dotyczące religii i polityki powinny opierać się na rozumie i podejmuje prawdziwą, szczerą i konsekwentną próbę oceny roszczeń i pomysłów za pomocą rozumu, odmawiając przyjęcia tych, które są nieuzasadnione, osoba ta powinna być uważany za wolnomyśliciela.
Po raz kolejny chodzi o proces wolnej myśli, a nie o proces, co oznacza, że osoba, która nie jest doskonała, również nie jest wolnomyślicielem. Ateista może uważać pozycję teisty za błędną i brak zastosowania rozumu i logiki doskonale, ale co ateista osiąga taką doskonałość? Wolna myśl nie opiera się na doskonałości.