Ateizm i antyteizm tak często występują razem w tym samym czasie i u tej samej osoby, że jest zrozumiałe, jeśli wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy, że nie są tacy sami. Zwrócenie uwagi na różnicę jest jednak ważne, ponieważ nie każdy ateista jest antyteistą, a nawet ci, którzy są, nie są przez cały czas antyteistyczni. Ateizm to po prostu brak wiary w bogów; anty teizm jest świadomą i celową opozycją wobec teizmu. Wielu ateistów jest także antyteistami, ale nie wszyscy i nie zawsze.
Ateizm i obojętność
Ateizm, definiowany ogólnie jako po prostu brak wiary w bogów, obejmuje terytorium, które nie jest w pełni zgodne z antyteizmem. Ludzie obojętni na istnienie rzekomych bogów są ateistami, ponieważ nie wierzą w istnienie żadnych bogów, ale jednocześnie ta obojętność uniemożliwia im także bycie antyteistami. W pewnym stopniu opisuje to wielu, jeśli nie większość ateistów, ponieważ istnieje wielu rzekomych bogów, o których po prostu nie dbają, a zatem nie dbają o to wystarczająco mocno, aby zaatakować wiarę w takich bogów.
Ateistyczna obojętność nie tylko na teizm, ale także na religię jest stosunkowo powszechna i prawdopodobnie byłaby standardowa, gdyby religijni teiści nie byli tak aktywni w nawracaniu i oczekiwaniu przywilejów dla siebie, swoich przekonań i instytucji.
Jeśli zostanie zdefiniowane wąsko jako zaprzeczanie istnieniu bogów, zgodność między ateizmem a antyteizmem może wydawać się bardziej prawdopodobna. Jeśli komuś zależy na tyle, by zaprzeczyć istnieniu bogów, być może zależy im na tym, by atakować również wiarę w bogów, ale nie zawsze. Wiele osób zaprzeczy, że istnieją elfy lub wróżki, ale ilu z tych samych ludzi atakuje również wiarę w takie stworzenia? Jeśli chcemy ograniczyć się tylko do kontekstów religijnych, możemy powiedzieć to samo o aniołach: jest znacznie więcej ludzi, którzy odrzucają anioły niż odrzucają bogów, ale ilu niewiernych w aniołach atakuje wiarę w anioły? Ilu aniołów istnieje także przeciw aniołom?
Oczywiście nie mamy też ludzi, którzy nawołują do nawoływania w imieniu elfów, wróżek lub aniołów i na pewno nie mamy wierzących, którzy twierdzą, że oni i ich przekonania powinni być bardzo uprzywilejowani. Można się zatem spodziewać, że większość z tych, którzy zaprzeczają istnieniu takich istot, jest również względnie obojętna na tych, którzy wierzą.
Anty teizm i aktywizm
Anty teizm wymaga czegoś więcej niż tylko niedowierzania bogom, a nawet zaprzeczania ich istnieniu. Anty teizm wymaga kilku konkretnych i dodatkowych przekonań: po pierwsze, że teizm jest szkodliwy dla wierzącego, szkodliwy dla społeczeństwa, szkodliwy dla polityki, szkodliwy dla kultury itp .; po drugie, że można i należy przeciwdziałać teizmowi, aby zmniejszyć wyrządzone przez niego szkody. Jeśli ktoś wierzy w te rzeczy, to prawdopodobnie będzie antyteistą, który działa przeciwko teizmowi, argumentując, że należy go porzucić, promując alternatywy, a może nawet środki wspierające, aby go stłumić.
Warto w tym miejscu zauważyć, że choć jest mało prawdopodobne, w praktyce teista może być antyteistą. Na początku może to zabrzmieć dziwnie, ale pamiętaj, że niektórzy opowiadali się za promowaniem fałszywych przekonań, jeśli są społecznie użyteczne. Sam teizm religijny jest właśnie takim przekonaniem, a niektórzy twierdzą, że ponieważ teizm religijny promuje moralność i porządek, należy go wspierać bez względu na to, czy jest to prawda, czy nie. Narzędzie jest umieszczone ponad wartością prawdy.
Zdarza się również, że ludzie przedstawiają ten sam argument w odwrotnej kolejności: że nawet jeśli coś jest prawdą, to przekonanie, że jest szkodliwe lub niebezpieczne i powinno być zniechęcone. Rząd robi to cały czas z rzeczami, o których wolałby, żeby ludzie nie wiedzieli. Teoretycznie ktoś może w to wierzyć (a nawet wiedzieć), ale także wierzyć, że teizm jest w pewien sposób szkodliwy, na przykład przez powodowanie, że ludzie nie biorą odpowiedzialności za własne działania lub przez zachęcanie do niemoralnych zachowań. W takiej sytuacji teista byłby także antyteistą.
Chociaż taka sytuacja jest niewiarygodnie nieprawdopodobna, służy podkreśleniu różnicy między ateizmem a antyteizmem. Niewiara w bogów nie prowadzi automatycznie do sprzeciwu wobec teizmu, podobnie jak sprzeciw wobec teizmu musi opierać się na niewiary w bogów. Pomaga nam to również zrozumieć, dlaczego rozróżnienie między nimi jest ważne: racjonalny ateizm nie może opierać się na antyteizmie, a racjonalny antyteizm nie może opierać się na ateizmie. Jeśli ktoś chce być racjonalnym ateistą, musi to zrobić na podstawie czegoś innego niż zwykłe uważanie, że teizm jest szkodliwy; jeśli ktoś chce być racjonalnym anty teistą, musi znaleźć inną podstawę niż nie wierzyć, że teizm jest prawdziwy lub rozsądny.
Racjonalny ateizm może opierać się na wielu rzeczach: braku dowodów od teistów, argumentach dowodzących, że boskie koncepcje są wewnętrznie sprzeczne, istnieniu zła na świecie itp. Racjonalny ateizm nie może jednak opierać się wyłącznie na idei, że teizm jest szkodliwy, ponieważ nawet coś, co jest szkodliwe, może być prawdą. Jednak nie wszystko, co jest prawdą we wszechświecie, jest dla nas dobre. Racjonalny anty teizm może opierać się na wierze w jedną z wielu możliwych szkód, jakie może wyrządzić teizm; nie może jednak opierać się wyłącznie na idei, że teizm jest fałszywy. Nie wszystkie fałszywe przekonania są z konieczności szkodliwe, a nawet te, które niekoniecznie są warte walki.