https://religiousopinions.com
Slider Image

Odrodzenie i reinkarnacja w buddyzmie

Czy byłbyś zaskoczony, gdy dowiedziałeś się, że reinkarnacja nie jest nauką buddyjską?

Przez „reinkarnację” zwykle rozumie się wędrówkę duszy do innego ciała po śmierci. W buddyzmie nie ma takiego nauczania - fakt, który zaskakuje wielu ludzi, nawet niektórych buddystów Jedną z najbardziej fundamentalnych doktryn buddyzmu jest anatta lub anatman - bez duszy lub bez jaźni . Nie ma trwałej esencji indywidualnej jaźni, która przetrwałaby śmierć, a zatem buddyzm nie wierzy w reinkarnację w tradycyjnym znaczeniu, takim jak sposób, w jaki jest rozumiany w hinduizmie.

Jednak buddyści często mówią o „odrodzeniu”. Jeśli nie ma duszy ani stałego ja, to czym jest „odradzanie się”?

Co to jest jaźń?

Budda nauczał, że to, co uważamy za nasze „ja” - nasze ego, samoświadomość i osobowość - jest stworzeniem skandh. Po prostu nasze ciała, odczucia fizyczne i emocjonalne, konceptualizacje, idee i przekonania oraz świadomość współpracują ze sobą, aby stworzyć iluzję trwałego, charakterystycznego „mnie”.

Budda powiedział: „Och, Bhikshu, za każdym razem, gdy się rodzisz, gnij i umieraj”. Miał na myśli to, że w każdej chwili iluzja „mnie” odnawia się. Nie tylko nic nie jest przenoszone z jednego życia na drugie; nic nie jest przenoszone z jednej chwili na drugą. Nie oznacza to, że „my” nie istnieje - ale że nie ma trwałego, niezmiennego „mnie”, ale raczej, że w każdym momencie jesteśmy redefiniowani poprzez zmianę nietrwałych warunków. Cierpienie i niezadowolenie pojawiają się, gdy trzymamy się pragnienia niezmiennego i trwałego ja, które jest niemożliwe i iluzoryczne. A uwolnienie się od tego cierpienia nie wymaga już przylgnięcia do iluzji

Te idee stanowią rdzeń Trzy Znaków Istnienia: anicca ( nietrwałość), dukkha (cierpienie) i anatta ( bez ego). Budda nauczał, że wszystkie zjawiska, w tym istoty, są w ciągłym przepływie - zawsze się zmieniają, zawsze stają się, zawsze umierają, a ta odmowa przyjęcia tej prawdy, zwłaszcza iluzji ego, prowadzi do cierpienia. Krótko mówiąc, jest to rdzeń buddyjskiej wiary i praktyki

Co to jest Reborn, jeśli nie jaźń?

W swojej książce Czego nauczał Budda (1959) badacz Theravada Walpola Rahula zapytał:

„Jeśli potrafimy zrozumieć, że w tym życiu możemy kontynuować bez stałej, niezmiennej substancji, takiej jak Jaźń lub Dusza, dlaczego nie możemy zrozumieć, że te siły same mogą trwać bez Jaźni lub Duszy za nimi po niedziałaniu ciała ?
„Kiedy to ciało fizyczne nie jest już zdolne do funkcjonowania, energie nie umierają wraz z nim, lecz nadal przyjmują jakiś inny kształt lub formę, którą nazywamy innym życiem. ... Energie fizyczne i mentalne, które tworzą tak zwaną istotę, mają w sobie moc przybierania nowej formy, wzrastania stopniowo i gromadzenia siły w pełni ”.

Słynny tybetański nauczyciel Chogyam Trunpa Rinpocze zauważył kiedyś, że odradza się nasza nerwica - nasze nawyki cierpienia i niezadowolenia. A nauczyciel Zen, John Daido Loori, powiedział:

„... doświadczenie Buddy polegało na tym, że kiedy wychodzisz poza skandh, poza skupiska, to, co pozostaje, jest niczym. Jaźń jest ideą, konstrukcją umysłową. To nie jest tylko doświadczenie Buddy, ale doświadczenie każdego zrealizowanego buddyjskiego mężczyzny i kobiety od 2500 lat temu do dnia dzisiejszego. W takim razie to, co umiera? Nie ma wątpliwości, że kiedy to fizyczne ciało nie jest już zdolne do funkcjonowania, energie wewnątrz atomy i molekuły, z których się składa, nie umierają wraz z nim. Przybierają inną formę, inny kształt. Możesz to nazwać innym życiem, ale ponieważ nie ma trwałej, niezmiennej substancji, nic nie przemija z jednej chwili do drugiej. Oczywiście, nic trwałego ani niezmiennego nie może przejść ani przenieść się z jednego życia do następnego. Narodziny i umieranie trwają nieprzerwanie, ale zmieniają się z każdą chwilą. ”

Chwila myślowa do Chwila myślowa

Nauczyciele mówią nam, że nasze poczucie „ja” jest niczym więcej niż serią chwil myślenia. Każda chwila myśli warunkuje kolejną chwilę myśli. W ten sam sposób ostatni moment myślowy jednego życia warunkuje pierwszy moment myślowy innego życia, który jest kontynuacją serii. „Osoba, która tu umiera i odradza się gdzie indziej, nie jest ani tą samą osobą, ani inną”, napisała Walpola Rahula.

Nie jest to łatwe do zrozumienia i nie może być w pełni zrozumiane wyłącznie przez intelekt. Z tego powodu wiele szkół buddyzmu kładzie nacisk na praktykę medytacyjną, która umożliwia intymne urzeczywistnienie iluzji jaźni, prowadząc ostatecznie do wyzwolenia z tej iluzji.

Karma i odrodzenie

Siła, która napędza tę ciągłość, jest znana jako karma . Karma to kolejna koncepcja azjatycka, którą ludzie z Zachodu (i, w tym przypadku, wielu z nich z Europy Wschodniej) często nie rozumieją. Karma nie jest przeznaczeniem, ale prostym działaniem i reakcją, przyczyną i skutkiem.

Po prostu buddyzm naucza, że ​​karma oznacza „działanie wolicjonalne”. Każda myśl, słowo lub czyn uwarunkowane pożądaniem, nienawiścią, pasją i iluzją tworzą karmę. Kiedy skutki karmy sięgają w ciągu życia, karma powoduje odrodzenie.

Trwałość wiary w reinkarnację

Nie ma wątpliwości, że wielu buddystów ze Wschodu i Zachodu nadal wierzy w indywidualną reinkarnację. Przypowieści z sutr i „pomocy dydaktycznych”, takich jak Tybetańskie Koło Życia, zwykle wzmacniają to przekonanie.

Wielebny Takashi Tsuji, kapłan Jodo Shinshu, napisał o wierze w reinkarnację:

„Mówi się, że Budda opuścił 84 000 nauk; symboliczna postać reprezentuje różnorodne cechy charakterystyczne, upodobania itp. Ludzi. Budda nauczał zgodnie z mentalnymi i duchowymi zdolnościami każdej osoby. Dla prostych mieszkańców wsi żyjących w czasie doktryna reinkarnacji była potężną nauką moralną. Strach przed narodzinami w świecie zwierząt musiał przestraszyć wielu ludzi od zachowywania się jak zwierzęta w tym życiu. Jeśli przyjmiemy tę naukę dosłownie dzisiaj, jesteśmy zdezorientowani, ponieważ nie możemy jej zrozumieć racjonalnie.
„... Przypowieść, traktowana dosłownie, nie ma sensu dla współczesnego umysłu. Dlatego musimy nauczyć się odróżniać przypowieści i mity od rzeczywistości”.

Jaki jest sens?

Ludzie często zwracają się do religii po doktryny, które dają proste odpowiedzi na trudne pytania. Buddyzm nie działa w ten sposób. Samo wierzenie w jakąś doktrynę o reinkarnacji lub odrodzeniu nie ma sensu. Buddyzm jest praktyką, która pozwala doświadczyć iluzji jako iluzji, a rzeczywistości jako rzeczywistości. Kiedy iluzja jest postrzegana jako iluzja, jesteśmy wyzwoleni.

Modlitwy za listopad

Modlitwy za listopad

6 znaków ostrzegawczych kultów religijnych

6 znaków ostrzegawczych kultów religijnych

Wszystko o rodzinie Sikhów

Wszystko o rodzinie Sikhów